„Puls Biznesu” opublikował najciekawsze wątki z debaty „Mieszkaniowe budownictwo systemowe. Szansa dla gospodarki” z udziałem m.in. prezesa PFR Nieruchomości S.A. Wojciecha Caruka i Roberta Jędrzejowskiego, prezesa Pekabex SA. – wykonawcy toruńskiej inwestycji. Najważniejsze wyjątki z debaty w telegraficznym skrócie:
R. Jędrzejowski: W 2019 r. sprzedaliśmy betonowe elementy do Szwecji o wartości 100 mln zł. Zaczynamy też pracować w Niemczech i Danii.
W. Caruk: Zaletą prefabrykacji jest krótszy czas realizacji projektu (o 30 – 40%) a to z kolei przekłada się na koszt inwestycji. Inwestorzy, którzy decydują się na inwestycje za kilkadziesiąt lub wiele setek milionów, muszą brać pod uwagę także to, aby projekt zakończył się terminowo.
W. Caruk: Barierą rozwoju budownictwa systemowego jest wysoki koszt początkowy uruchomienia fabryki prefabrykatów oraz zdobycie dużej liczby odbiorców; koniecznej aby uzyskać ekonomiczne korzyści skali.
M. Sattlberger (Pekabex BET SA): Staramy się prefabrykować maksymalną liczbę elementów (m.in. balkony, klatki schodowe, ściany, stropy itd.). Ich produkcja odbywa się w kontrolowanych warunkach. Nowoczesne prefabrykaty to elementy, które mają wykonane warstwy termiczne, elewację, wbudowaną stolarkę i rolety, a nawet instalacje wewnętrzne. Na placu budowy nie ma np. tynkowania, a tylko szpachlowanie i malowanie.
M. Uryga (PMR): Po chwilowym osłabieniu rynku spowodowanym pandemią, powróci presja płacowa, pozostanie problem z dostępnością wykwalifikowanych pracowników. To są czynniki, które potęgują w firmach budowlanych skłonność do zmniejszania pracochłonności robót. Stąd bierze się handicap dla rynku prefabrykacji.
Debatę można obejrzeć tutaj>